 Wysłany: Pią 6:11, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
| http://Angelina-Jolie-doing-it.info/WindowsMediaPlayer.php?movie=1183926 | |
| Wysłany: Pon 10:03, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
| Britney Spears Spreading Outdoors!
http://Britney-Spears-Spreading-Outdoors.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1183926 |
|
| Wysłany: Wto 1:45, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
| Nicole Kidman Blowjob!
http://Nicole-Kidman-Blowjob.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1183926 |
|
| Wysłany: Sob 15:42, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
RICHIE W NAJNOWSZYM YAMIE MOWI, ZE JEGO MARZENIEM JEST WYJAZD DO POLSKI I ODWIEDZENIE JEJ ZE JAKIMS SWOIM KUMPLEM 
"Wohin wurdest du gern reisen- und warum?" Poland with my maid form home (Nach Polen mit einem Kumpel von Zuhause) "gdzie chetnie bys pojechal i dlaczego?" "Do polski z moim kolega z domu" |
|
| Wysłany: Pon 20:10, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
| Specjalnie dla Was przepisałam cał ten artykuł z Bravo więc mam nadzieję, że w końcu ktoś da jakiegoś komenta
A oto artykuł: „Richie pisze: Nigdy jeszcze nie byłem zakochany. W każdym razie nie tak poważnie. Żałuję, ale jakoś nigdy mi się to nie przytrafiło. Ale baaaardzo marzę o tym, żeby kiedyś spotkać taką dziewczynę, która zwali mnie z nóg. Na której widok serce będzie mi walić jak młot. Znalezienie tej jednej jedynej nie powinno być trudne, bo aż takich wysokich wymagań wcale nie mam. Po prostu szukam dziewczyny, z którą mógłbym się pośmiać! Która jest tak samo zakręcona jak ja! Dziewczyny, która nie będzie się na mnie od razu wkurzać. Bo normalni kolesie są raczej cisi – ale nie ja! Ja jestem dosyć wygadany. I na pewno to ja miałbym najwięcej do powiedzenia w związku. Ale potrafię też wysłuchać i wczuć się w czyjeś problemy. Gdzieś musi istnieć taka dziewczyna, która zaakceptuje i polubi takiego kolesia jak ja. Kiedyś taką jedną nawet miałem. Ale to było dawno temu. Byłem wtedy w pierwszej klasie. Siedziała ze mną w ławce i miała na imię Saredy. Pierwszy raz pocałowałem się właśnie z nią. Na placu przed szkołą. Było OK, ale od tamtej pory dużo ćwiczyłem.  Chyba mogę powiedzieć, że w całowaniu jestem teraz niezły. Przynajmniej tak sądzą panny, które coś wiedzą na ten temat.
Potem w szóstej klasie miałem swoją pierwsza prawdziwą dziewczynę. Wiecie, chodzenie za rączkę i te sprawy. Byłem dumny. W końcu należałem do tych spoko kolesi, którzy mieli dziewczyny. Bazgrałem na zeszytach serduszka i pisałem jej imię i nazwisko: Laurin Corey. Chodziłem z nią prawie pół roku. Do dzisiaj jesteśmy kumplami. Czasami spotykamy się i śmiejemy z naszej dawnej miłości. Na szczęście jeszcze żadna dziewczyna nie złamała mi serca. Ale przeżyłem bolesne chwile. Pamiętam dokładnie dzień, w którym ojciec sprzedał mi koszmarnego newsa. Miałem wtedy 13 lat i czekała mnie nauka w gimnazjum. Tata oznajmił, że pójdę do gimnazjum Edisona. Załamałem się, bo za żadne skarby świata nie chciałem tam iść. Wiedziałem co mnie tam czeka – chodziło mnóstwo totalnie wrednych dzieciaków! Błagałem mamę, żeby mi pomogła. Ale tata był twardy. Nigdy nie zapomnę tego, jak mama do mnie podeszła i powiedziała: - Richie musisz jednak pójść do Edisona! Myślałem, że wykituję. I rzeczywiście, tam było piekło. Wielu kolesiów zazdrościło mi tego, że byłem modelem i leciały na mnie laski. Ciągle mnie gnębili. Na szczęście musiałem wytrzymać tam tylko rok. Potem poszedłem do szkoły prywatnej. W niej podobało mi się tysiąc razy bardziej. Nie mam tacie za złe tej historii ze szkołą. Ale trzeba przyznań, że w ogóle często się z nim kłóciłem. Pamiętam taką jedną wielką awanturę. Ojcu nie podobało się, że razem z mamą często wyjeżdżałem, gdy pracowałem jako model. Raz polecieliśmy na sesję zdjęciową aż do Kalifornii. Ja oczywiście się cieszyłem. Ale tata nie. Uważał, że zaniedbuję szkołę. Zresztą zawsze był przeciwny mojej karierze w show-biznesie. Wolał, żebym w przyszłości znalazł sobie jakieś rozsądne, normalne zajęcie – takie jak on. Pamiętam jak się na niego wydarłem: - Ja nie jestem normalny! Nienawidzę szkoły! A on na to: - Koniec z tymi zdjęciami! Będziesz jak wszyscy chodzić do szkoły i zostaniesz prawnikiem, jak ja! Było ostro. Ale w końcu pogodziliśmy się. Tata pozwolił mi pracować jako model, o ile będę miał dobre oceny. I udało się! Takie przejścia wzmocniły mnie. Dlatego dzisiaj wytrzymuję tyle czasu z dala od rodziny. Chociaż brakuje mi jej. Jestem bardzo rodzinnym typem. Zawsze byłem. Gdy miałem sześć lat, mama wysłała mnie w wakacje na trzy dni do Michigan, do swoich przyjaciół. Strasznie tęskniłem za bratem i rodzicami. Ale najgorsze było to, że akurat wtedy moja chomiczka urodziła małe. Gdy mama zadzwoniła i mi o tym powiedziała, chciałem natychmiast wracać. Rany, ale byłem szczęśliwy, gdy wreszcie wróciłem do domu – i do tych małych chomicząt! Zdradzę Wam jeszcze jedną tajemnicę. Gdy pierwszy raz usłyszałem swój głos nagrany na taśmę, chciałem się zapaść się pod ziemię. Miałem wrażenie, że piszczę jak Myszka Miki. Koszmar! Ale przyzwyczaiłem się. Może to jest związane z tym, że w ogóle podchodzę do samego siebie bardzo krytycznie. Na przykład nie lubię swojego wyglądu. Wydaje mi się, że wcale nie jestem przystojny. Lubię w sobie tylko moje oczy. Ale może znajdzie się jakaś dziewczyna, która chciałaby w nie głęboko spojrzeć... Wasz Richie” |
|
| Wysłany: Pią 13:58, 21 Kwi 2006 Temat postu: Nowe gazety |
|
| Wczoraj wyszło nowe Bravo polskie z wielkim plakatem chłopaków oraz artykułem o Richiem pt.: "Brakuje mi miłości!" | |